"Szkice Społeczne i Literackie" (1875-1876)
Żyga, Aleksander "Szkice Społeczne i Literackie" (1875-1876)
Rocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego
-
Bocznik Historii Czasopiśmiennictwa Polskiego IX 1
ALEKSANDER ZYGA
„SZKICE SPOŁECZNE I LITERACKIE” (18
75— 1876
)
Po r. 1869 w arun ki dla wydawców postępowych periodyków w K ra
kowie były trudne. „Przez la t parę nadarem nie kuszono się od czasu do
czasu zakładać pisma z barw ą postępową (»Ną dziś« w ydaw ane przez
A. H. K irkora, »Szkice Społeczne i Literackie« pod redakcją K. B ar
toszewicza, a nakładem A. Dygasińskiego), istnienie ich było nader
chwiejne i krótkotrw ałe” — stw ierdził P. Chmielowski w Zarysie naj
now szej literatury polskiej1. W ymienione tu przez k ry ty k a literackiego
„Szkice Społeczne i Literackie” były po upadku efemerycznego „Na
dziś” (1872)2 oraz w r. 1874 liberalnego „K raju”3 jedynym pismem
społeczno-literackim w Krakowie, które śmiało przeciwstawić się prasow e
mu i ideowemu monopolowi konserw atyw nego „Czasu” oraz „Przeglą
du Polskiego”. I
O „Szkicach Społecznych i Literackich” K. Bartoszewicza wspomi
nano dotąd mimochodem: czasopismo to wymieniano, kiedy zajmowano
się biografią jego redaktora albo napom ykano o nim przy przedstaw ia
niu krakow skich epizodów życia i działalności A leksandra Świętochow
skiego1 i Adolfa Dygasińskiego5, którzy jako chwilowi przybysze z W ar
szawy po studiach w Niemczech usiłowali na gruncie krakowskiego
konserw atyzm u i klerykalizm u zaszczepić wolnomyślne idee i znaleźli
w antystańczykow skim piśmie Bartoszewicza chwilowe oparcie dla swo
jego działania; rzadziej mówiono o „Szkicach” przy kreśleniu sylw etek
głównych współpracowników pisma: M ariana Gawalewicza6 i S tanisła
wa Grudzińskiego7.
Pom ijając polemiczne w ystąpienia przeciw „Szkicom” i K. Bartosze
wiczowi w czasie krótkotrw ałego, bo tylko półtorarocznego ukazyw a
nia się pisma, pisali o nich autorow ie sylw etek ich redaktora, pow sta
łych z okazji 25-lecia jego pracy literackiej i dziennikarskiej: J.
Bornstein i K. Nitman. Pierw szy podkreślał odwagę Bartoszewicza jako re
daktora, wymieniał ważniejszych współpracowników pisma, cytował
opinię o „Szkicach” Kraszewskiego, napom ykał o stratach podczas w y
daw ania pisma przez niego poniesionych, narażaniu się osobistym re
daktora stańczykom za zarzuty czynione Akademii8. K. N itm an po
przestaw ał na w ym ienieniu debiutujących w „Szkicach” młodych lite
ratów : M. Pawlikowskiego, S. Grudzińskiego, M. Gawalewicza, W. Wo
łowskiego i innych9.
K rótkotrw ałego epizodu redagow ania „Szkiców” nie omieszkali przy
pomnieć uczestnicy jubileuszu K. Bartoszewicza w r. 1892: H enryk
Jo rdan w swym przem ówieniu akcentow ał „śmiałość w ypowiadania
swych poglądów na ludzi i rzeczy, nie zważając na to, czy to się podoba
lub nie”, przez co ściągnął na siebie gniew przeciwników. M. Bałucki
mówił o cechującej wówczas Bartoszewicza koleżeńskości oraz w łaści
w ym m u talencie chłostania „ostrym biczem saty ry ” wszelkich „m ier
ności drapiących się gw ałtem na P arnas, fałszywych powag i sztucz
nych wielkości”, jako przykład podając „uznanie, życzliwość i zachętę
dla młodych talentów ”10.
O „Szkicach Społecznych i L iterackich” oraz ich w spółpracowni
kach wspominali jeszcze: Stanisław Wasylewski, w związku ze śmiercią
ich redaktora11, oraz Janina Jaw orska, omawiająca kłopoty
wydawniczo-księgarskie Bartoszewicza. Charakteryzow ała pokrótce
antystańczykowskie oblicze ideowe pisma, napom ykała o różnym ich przyjm ow aniu
zależnie od obozów ideowych, ignorow aniu i prześladowaniu pisma
e J. M a c i e j e w s k i , Marian G awalewicz, [w:] Literatura polska w okresie
realizm u i naturalizm u w serii O braz literatury polskiej X I X i X X w ieku , t. 2,
Warszawa 1967, s. 338.
7 S. G r u d z i ń s k i , [w:] „Nowa Reforma”, 1884, nr 129.
8 J. B e r n s t e i n , K azim ierz Bartoszewicz. (S ylw etka literacka), Kraków
1892, s. 8—9.
9 K. N i t m a n , D wa jubileusze· literackie, „Świat”, 1893, nr 1—3, s. 43.
i° Jubileusz K azim ierza B artoszewicza (16 lutego 1893 roku), Kraków 1893,
s. 6, 14.
11 S. W a s y l e w s k i , Zgon Bartoszew icza (1852—1930), „Kurier Poznański”,
1930, nx 44.
przez przeciwników, w w yniku czego Bartoszewicz był zmuszony „Szki
ce” zlikwidować12.
Poza stw ierdzenie cytowanych autorów nie wyszedł w swych sądach
o piśmie Bartoszewicza Stanisław Sierotw iński w sylw etce ich redakto
ra, zamieszczonej w Obrazie literatury polskiej13.
Dla uzupełnienia nielicznych opinii o „Szkicach” w arto jeszcze przy
pomnieć sąd o tym piśmie samego redaktora, zaw arty we wspomnieniu
0 A. Gillerze, w którym uw ypuklił „opiekę” tego współpracownika
„Szkiców”, dając tego konkretne' dowody14. Owo wspomnienie wskazuje
na nie znaną na ogół i nie docenianą dotąd rolę A. G illera w prow adze
niu i kierunku ideowym „Szkiców”, którą trzeba będzie uwzględnić przy
opracowywaniu zarysu dziejów pisma, koniecznego tym bardziej, że
„Szkice” były po „Niewieście”, „K alinie” i „K raju” jedynym w K ra
kowie periody (...truncated)