">>Gazeta Lwowska<< 1941-1944", Grzegorz Hryciuk, Wrocław 1991 : [recenzja]
Cieślikowa, Agnieszka J. "'Gazeta Lwowska' 1941-1944", Grzegorz Hryciuk, Wrocław 1991 : [recenzja]
Kwartalnik Historii Prasy Polskiej
-
pow iedzi w przedwojennej Polsce. Cenzura była na dodatek zbędna w pierw szych latach wojny,
kiedy to em igracja nie kw estionow ała metod i celów polityki rządu. Sytuacja uległa zm ianie po
podpisaniu układu Sikorski-M ajski, kiedy część gazet rozpoczęła coraz ostrzejszą krytykę p olity
ki wschodniej rządu. O dpowiedzią były cofnięcia subwencji i konfiskaty, niemniej pow iedzieć
trzeba w yraźnie, że mimo podjętych przeciw opozycyjnym tytułom restrykcji m ogły one przem a
wiać w olnym głosem . Sprawą najbardziej bulwersującą i głośną stała się decyzja rządu brytyjs
k iego zam knięcia (form alnie: cofn ięcia przydziału papieru) „W iadom ości P olskich” w lutym
1944 r. Sporo ciekaw ych informacji archiwalnych w tej sprawie przynosi tekst Hanny Sw id ers
kiej Z d ziejó w p o lsk iej p ra s y o pozycyjnej w Londynie 1941 — 45 („Z eszyty H istoryczne” 1992,
nr 101); w szystko wskazuje na to, że decyzję o likwidacji pism a podjął rząd brytyjski nie bez
sugestii ze strony sow ieckiej (czem u stanow czo zaprzeczał podczas interpelacji parlamentarnych
w tej sprawie m inister informacji Brendan Becken).
Jedną z najłatwiejszych metod krytycznych jest upominanie się o informacje pom inięte przez
autora. Jeśli jednak pozw olić sobie na koniec na taki zabieg w wypadku książki Lewandowskiej, to
m yślę, że cenne byłoby pośw ięcenie nieco uwagi środowisku dziennikarskiemu. N ie idzie mi o do
kładny opis socjologiczny, choć dobrze byłoby przeprowadzić rozgraniczenie na profesjonalnych
dziennikarzy i parających się publicystykę polityków, naukowców, pisarzy itp., niewątpliwą sw o is
tość prasy em igracyjnej, lecz o ważne, jak sądzę, informacje dotyczące pism, z którymi publicyści
tytułów wydawanych poza krajem współpracowali przed wojną i idących za tym sympatii politycz
nych. U m ożliw ia to np. w nikliw sze odczytanie niejednej dyskusji, nie tylko poświęconej przyczy
nom klęski wrześniowej, podczas której przedwojenne biografie stanowiły, choć nie w e wszystkich
wypadkach, klucz interpretacyjny. Daje wyobrażenie o charakterze poszczególnych tytułów, sytuu
jąc poprzez pokrewieństwa ideowe prasę powstałą po 1939 r. wobec pism przedwojennych, m ówi
w reszcie sporo o stopniu jej profesjonalizmu.
R a fa ł H abielski
Grzegorz H r y c i u k , „G azeta L w ow ska” 1941 — 1944, Wrocław 1991, ss. 160, W ydawnic
two Uniwersytetu W rocławskiego.
W badaniach nad niemiecką prasą w języku polskim, wydawaną w czasie okupacji niem ieckiej
w Generalnym Gubernatorstwie, „Gazecie Lwowskiej” pośw ięcono dotąd mało uwagi. Jedynym
tekstem, pośw ięconym wyłącznie temu „dziennikowi dla Dystryktu Galicja”, był artykuł W. W ójcik
G azeta L w owska (1941 — 1944). M etody i kierunki oddziaływ ania propagan dow ego na p rzyk ła d zie
w ybranych zagadnień, opublikowany w 1986 r.
W 1992 r. ukazała się monograficzna praca Grzegorza Hryciuka. Jest to uzupełniona wersja
pracy magisterskiej autora.
W sw ych badaniach nad „Gazetą Lwowską” autor oparł się przede wszystkim na zachowanych
rocznikach tejże gazety, posiłkując się dostępną literaturą dotyczącą prasy gadzinowej, oraz — szcze
gólnie w części dotyczącej organizacji zespołu redakcyjnego — materiałami Stanisława W
asylewskiego, znajdującymi się w D ziale Rękopisów Biblioteki ZN im. O ssolińskich.
Po dość obszernym wprowadzeniu w problematykę prasy gadzinowej na terenach GG w latach
1939 — 1945 — a trzeba tu nadmienić, że autor skłania się ku używaniu określenia „polskojęzyczna
prasa jawna”, wprowadzonego przez L. Dobroszyckiego, uznając je za bardziej wyw ażone — nastę
puje pięć rozdziałów, które omawiają kolejno: organizację gazety i zespół redakcyjny, przedstawie
nie „sprawy polskiej” na łamach „Gazety Lwowskiej”, propagandę antyradziecką i antysemicką,
odbicie dnia pow szedniego Lwowa w publikowanych przez „Gazetę Lwowską” materiałach i w resz
c ie problematykę kulturalną, która w próbach ocen „Gazety Lw ow skiej” odgrywa istotną rolę.
Strona form alna w ydaw ania „G azety L w ow skiej” i skład zespołu redakcyjnego zostały
przedstaw ione — biorąc pod uw agę, że nie zachow ało się archiwum redakcyjne — w yczerpują
co. U łatw ieniem niew ątpliw ie był tu fakt, że Stanisław W asylew ski, znany pisarz będący je d
nym z redaktorów „G azety”, stanął po w ojnie przed sądem , oskarżony o kolaborację (i został
przez tenże sąd uniew inniony), i w związku z przebiegiem procesu zachow ało się n ieco infor
m acji d otyczących redakcji „G azety L w ow skiej” . Autor nie korzystał co prawda z akt p ro ceso
w ych A. W asylew sk iego, które znajdują się w Archiwum Sądu W ojew ódzkiego w K rakow ie, nie
zawierają one jednak istotnych inform acji ponad to, co autor znalazł w notatkach i korespon
dencji S. W asylew sk iego w O ssolineum .
Dwa kolejne rozdziały, Sprawa polska (1941 — 1944) i Propaganda antysemicka i antyradziecka,
prowadzą do wniosku, że „ (...truncated)